O wolności, prawdzie i smalcu

27 Maj 2017 autor: Aleksander Nezamutdinov

"Mówił więc Jezus do Żydów, którzy uwierzyli w Niego: Jeżeli wytrwacie w słowie moim, prawdziwie uczniami moimi będziecie. I poznacie prawdę, a prawda was wyswobodzi. Odpowiedzieli mu: Jesteśmy potomstwem Abrahama i nigdy nie byliśmy u nikogo w niewoli. Jakże możesz mówić: Wyswobodzeni będziecie? Jezus im odpowiedział: Zaprawdę, zaprawdę, powiadam wam, każdy, kto grzeszy, jest niewolnikiem grzechu. A niewolnik nie pozostaje w domu na zawsze, lecz syn pozostaje na zawsze. Jeśli więc Syn was wyswobodzi, prawdziwie wolnymi będziecie. Wiem, że jesteście potomstwem Abrahama, lecz chcecie mnie zabić, bo słowo moje nie ma do was przystępu. Mówię to, co widziałem u Ojca, a wy także czynicie, co słyszeliście u ojca waszego." (Ew. wg św. Jana 8:31-38).

W roku 1981 Andrzej Okińczyc, jeden z najwybitniejszych współczesnych polskich portrecistów, stworzył serię o wspólnym tytule “Epitafium”. Dzieło z tego cyklu należące do zbiorów Muzeum Narodowego w Krakowie ukazuje pochłanianą przez mrok postać mężczyzny zwróconego tyłem, ze spętanymi na plecach rękami, zamkniętą w formie nagrobnej steli przedziurawionej strzałami z rewolweru na wysokości głowy ofiary. Sylwetka mężczyzny przywołuje u każdego Polaka jednoznaczne skojarzenie - Zbrodnię Katyńską. Kiedy rozstrzelano (w 1940 roku) co najmniej 21,000 obywateli Polski, w tym ponad 10 tys. oficerów wojska i policji, na mocy decyzji najwyższych władz Związku Radzieckiego. Takiego rodzaju wydarzenia w oczywisty sposób będą miały wpływ na to co ludzie myślą o wolności i jak ją definiują. Kiedy podobne okrucieństwa są wyrządzane twojemu narodowi, naturalnie będziesz myśleć, że wolność musi być całkowicie czymś przeciwnym. 

Do czego jest podobna wolność? Wolność przynosi poczucie wspaniałości, kiedy możesz trzymać wszystko pod własną kontrolą i robić te rzeczy, których pragniesz najbardziej. W pewnym sensie Chrześcijaństwo zgadza się z kulturą, która narzuca nam to co powinniśmy myśleć o wolności i jak powinniśmy ją odczuwać. Oczywiście, wolność przynosi poczucie spełnienia, satysfakcji, poczucie radości i co najważniejsze - możliwość robienia tego czego tylko dusza zapragnie. Chrześcijaństwo jednak nie zgadza się z kulturą jeśli chodzi o sposób zdobywania wolności. 

Czym jest wyzwolenie Chrześcijanina? W jaki sposób otrzymujemy tą moralną, duchową, osobistą wolność, bez której, wolność polityczna nic by nie znaczyła? Jak ją uzyskujemy? Chrześcijanin odpowie: dzień, kiedy zrezygnowałem z mojej niezależności, kiedy zrzekłem się własnej niezawisłości, jest jednocześnie dniem kiedy uzyskałem moją swobodę. 

Ludzie zwykle odrzucają ten Chrześcijański argument z kilku powodów: 

1. Dla niektórych to brzmi zbyt kontrowersyjnie. Dla pozostałych wiąże się to ze strachem, ponieważ rezygnować z wolności normalny człowiek nie będzie. Jednocześnie ludzie myślą, ze będzie to związane z utratą wszystkich rzeczy, które nas bawią - rezygnację z zabawy. Zabawa się skończy, bo ten Bóg jest bardzo poważnym Bogiem i nie lubi kiedy my się bawimy.  

C.S. Lewis opowiada historię o chłopcu, którego zapytano, jak sobie wyobraża Boga. “Z tego co widzę, - odparł chłopiec - Bóg to ktoś taki, kto się wiecznie podkrada, żeby przyłapać ludzi na dobrej zabawie, a potem stara się im przeszkodzić”. (“Chrześcijaństwo po prostu”, III.1). 

2. Dzisiaj świat próbuje nas przekonać, że jeśli rzeczywiście istnieje Architekt czy Twórca Wszechświata, i jeśli ty w to wierzysz, to jesteś zaprogramowanym robotem, który będzie musiał podporządkowywać się temu programowi. Jeśli naprawdę w to wierzysz, to nie jesteś do końca wolnym i nie do końca człowiekiem, bo stajesz się robotem i jest to w ogóle dehumanizujące. W takiej sytuacji wszystko za ciebie już zostało zdecydowane, zaplanowane, przewidziane. A ty jesteś wolny tylko wtedy, jeśli nie ma niczego do czego zostałbyś stworzony, jeśli nie ma planu dla twojego życia! Jeśli nie ma celu czy programu, któremu musisz się podporządkować - wtedy jesteś prawdziwie wolny, ponieważ możesz robić to co zechcesz. A kiedy już wymyślisz sobie ten swój cel - wtedy będziesz naprawdę wolny. 

Mit, który Jezus próbuje rozwiać tutaj brzmi następująco: Wolność oznacza nie posiadanie żadnego pana nad sobą oprócz siebie. Kiedy jakiś naród walczy o niepodległość, dokładnie tak jak to było w historii Polski, naród ten toczy boje z pewną władzą, która tymczasowo rządzi tym narodem wbrew jego woli. Każdy naród, naturalnie, chce sprawować własne rządy i nie mieć nad sobą obcego pana. Jednak Jezus próbuje nam powiedzieć: Wolność oznacza być w posiadaniu właściwego pana! 

Pastor największego kościoła na Manhattanie (Prezbiteriański Kościół Odkupiciela) - Tim Keller powiedział kiedyś następujące słowa: “W wolności nie chodzi o posiadanie ograniczeń lub ich brak. Wolność jest obecnością właściwych ograniczeń. Tych, które pasują do twojej natury i charakteru, tych które zgadzają się z tym jakim Cię stworzył Bóg. Kiedy rezygnujesz ze swojej wolności, poddajesz się tym ograniczeniom, a one uwalniają Cię do głębszej i bogatszej wolności. Ryba na trawie nie jest wolna. Straciła swoją wolność do poruszania się i nawet do życia. Musisz OGRANICZYĆ rybę do bycia w wodzie i już tam powróci do niej jej siła i będzie ona mogła cieszyć się swoją wolnością”. A więc wolność jest trochę bardziej skomplikowana, niż świat dzisiaj chce abyśmy myśleli. Chodzi o ograniczenia, które są zgodne z tym kim tak naprawdę jesteś.

Każdy ma pana

“Każdy, kto grzeszy, jest niewolnikiem grzechu.” Bycie sobiepankiem jest zabójstwem własnej woli człowieka. To dla czego żyjesz i czemu się poświęcasz stanie się twoim panem. A każdy człowiek decyduje po co, dla kogo i dla czego on będzie żyć. Ludzie teraz sami decydują o normach według których chce im się żyć i życie zgodnie z tymi standardami przynosi poczucie satysfakcji, bo przecież odhaczamy te rzeczy, które sami zaplanowaliśmy. 

Człowiek nie może żyć bez celu. A kiedy już masz ten cel, to to właśnie on będzie Cię kontrolował. To dlaczego żyjesz, stanie się twoim panem. Nikt nie żyje dla siebie. My wszyscy żyjemy dla wyznaczonych przez nas panów. Te zwierzchności owładną tobą, zdominują Cię, będą Cię tyranizować i ostatecznie Cię zniszczą. Nikt nie jest wolny, nikt nie należy do siebie. Chrystus w dzisiejszym fragmencie Pisma mówi: dopóki Ja nie zostanę twoim Panem - nie będziesz wolny. 

Skąd będę wiedział czego chcę? 

Twierdzić, że wolność to robienie tego co tobie się chce, albo postępować według podpowiedzi własnego serca - to szaleństwo. Jak można powiedzieć coś takiego, skoro na tej planecie jest więcej, niż jedno serce? Jest więcej ludzi, niż tylko ty sam! Nie potrzebujesz nawet dwóch osób by stworzyć konflikt. Nawet Twoje własne zachcianki będą kolidować ze sobą. Oto przykład. Jestem w podeszłym wieku, chcę mieć zdrowe serce, ale uwielbiam masło i pajdę ze smalcem. Co mam zrobić ze swoim pragnieniem i podpowiedzią mojego serca - codzienną chęcią by jeść smalec? Niektóre z moich pragnień mogą być sprzecznymi z tym co jest dobre dla mojego ciała.  

Wolność - oznacza robienie tych rzeczy, dla których zostałeś stworzony. C.S. Lewis pisze: “Bóg nas stworzył — wymyślił nas, tak jak człowiek wymyśla silnik. Samochód został tak wymyślony, że działa na benzynę i nie będzie dobrze działał na nic innego. Otóż Bóg wymyślił „maszynę ludzką” tak, że napędzana jest przez Niego. To on jest paliwem, którym ma płonąć nasz duch, pokarmem, którym nasz duch ma się karmić. Innego nie ma. Dlatego nie ma co prosić Boga, aby nas uszczęśliwił na nasz własny sposób, bez zawracania sobie głowy religią. Bóg nie może nam dać pokoju ani szczęścia poza sobą samym, bo ani pokoju, ani szczęścia poza Nim nie ma. To niemożliwość”. (“Chrześcijaństwo po prostu”, II.3)

Żyć jak syn, a nie niewolnik 

Czasem ludzie żyją i zachowują się tak, jak gdyby mieszkali w domu jako niewolnicy, którzy wiedzą, że nic im się z domu nie należy i nigdy nie wiedzą kiedy zostaną oni wypędzeni albo ukarani. Natomiast syn, wie co mu się należy. Dzięki Chrystusowi poznajemy, że jesteśmy wolni i dowiadujemy się, że coś nam się należy, ponieważ jesteśmy w Nim. Różnica pomiędzy synem a niewolnikiem polega na tym, że syn wie, że niezależnie od tego w jak wielkie tarapaty popadnie, zawsze będzie mógł wrócić do domu, gdzie go przyjmą i nakarmią. Syn wie, że on może otworzyć lodówkę w domu w każdej chwili. Syn wie, że dostanie czyste i wyprasowane ubrania. Syn nie zastanawia się co powiedzieć, jak się zachować, w którym miejscu stanąć, żeby nie popaść w niełaskę swojego pana. Syn wie - jestem dzieckiem mojego ojca. 

Wiedzieć, że jesteśmy jego dziećmi - oto droga do wolności. Ewangelia - to wieść o tym, że już nie musimy więcej pracować w domu, a dom ten staje się naszym domem. To wieść o tym, że zostałeś zaadaptowany. Twój status i uprawnienia w domu zmieniły się. Oczywiście, że musi minąć trochę czasu zanim się przyzwyczaisz do tej myśli. Niektórzy z nas nigdy sobie tego nie uświadomią. Nie dojdą do świadomości tego, że zostali synami i mogą doświadczyć tego głębokiego uczucia przynależności do rodziny swojego Ojca!

Jedno z głównych zagadnień, badane przez słynnego polskiego teologa i filozofa - Józefa Tischnera to właśnie wolność. Pisał on tak:  

“Religia nie jest po to, aby człowiekowi życie utrudniać, ale po to, żeby człowieka czynić wolnym na tym świecie. Jeżeli przeżywamy czasem religię jako utrudnienie życia, to jest to znak, że w jakimś stopniu jesteśmy jeszcze niewolnikami.

Jedynie wolny człowiek może rozmawiać z Bogiem. Bo człowiek, który jest niewolnikiem, on nie jest sobą, on jest taki, jakim nakazują mu być inni: jego władze, jego niepokoje, jego lęki. Taki człowiek to ktoś, kto jakby nie do końca jeszcze się urodził. Człowiek zniewolony, przyciśnięty rozmaitymi strachami, nie jest jeszcze sobą.” (Rekolekcje paryskie, Wiara ze słuchania).

Adopcja

A więc jak mogę przejść od niewoli do wolności? Poprzez bycie zaadoptowanym! Zrobić to może tylko Chrystus poprzez to, czego już dokonał dla nas na krzyżu. “Jeżeli wytrwacie w słowie moim, prawdziwie uczniami moimi będziecie. I poznacie prawdę, a prawda was wyswobodzi.”  Wytrwać w czymś… Patrząc wstecz rozumiem, że gdybym wytrwał w szkole muzycznej, jako dziecko, to dzisiaj potrafiłbym grać na gitarze, potrafiłbym czytać z nut. Niestety wystarczyło mi cierpliwości tylko na dwa lata, z których i tak nic nie pamiętam, a przynajmniej tak mi się wydaje. Kiedy idę na jakiś koncert i patrzę na muzyków, to nie mogę przestać myśleć: jak oni to robią? Ponieważ muzycy w dzieciństwie musieli przywiązać się do tych instrumentów muzycznych i spędzać godziny ćwicząc, dzisiaj mają mądrość i wiedzę, która pozwala im wydobyć najpiękniejsze dźwięki kiedy biorą do ręki skrzypce, gitarę czy saksofon. Ale po to by osiągnąć swobodę grania potrzebne są lata. Czy oznacza to, że wolność przychodzi przez dyscyplinę? Nie stajesz się uczniem Chrystusa, ponieważ właśnie podjąłeś decyzję być Jemu posłusznym. Natomiast to posłuszeństwo będzie czymś po czym da się poznać, że “prawdziwie uczniami moimi jesteście”. A w końcu - prawda was wyswobodzi. 

Znakiem prawdziwego Chrześcijanina jest to, że tak samo, jak posłuszne dziecko słucha swojego ojca i uwielbia słuchać poleceń od ojca lub matki: Mamo, tato, co powinienem teraz zrobić? Co chcecie żebym następnie zrobił? 

Wnioski

Wiecie co jest najlepsze w tym wszystkim i w Prawdzie? To, że gdyby Prawda była jakąś abstrakcyjną ideą lub zasadą w którą my wszyscy mielibyśmy wierzyć, to rzeczywiście mogłoby to być dość automatyczne i mechaniczne jak to zwykle jest z robotami. Ale ponieważ Prawda jest osobista, ponadto - jest Osobą, jest ona uwalniająca. Jeśli w małżeństwie lub w innym związku obydwie strony mówią sobie: “Zrezygnuję z mojej wolności dla ciebie” - wtedy wszystko działa jak powinno. Ale żeby to faktycznie działało - obydwie strony muszą to powiedzieć! Lecz jeśli tylko jedna osoba będzie się ciągle poświęcać, wtedy druga strona będzie nadmiernie wyzyskiwana i wykorzystywana. Jeśli myślisz, że Bóg jest tylko od tego by kazać nam co mamy robić, z czego mamy rezygnować i śledzić za tym jak my wykonujemy przykazania, to naturalne, że będziesz czuł się wykorzystany. 

Bóg, który jest prawdą absolutną został człowiekiem i powiedział: “Zrezygnuję z własnej swobody dla ciebie. Dostosuje się do ciebie. Poświecę się dla ciebie”. Jezus uczynił to i został zabity. Dzisiaj przychodzi do ciebie i mówi: “Z mojej strony to wszystko. Wykonałem swoją część za ciebie”. Jest to Bóg, który stracił swoją wolność dla ciebie. “Jeśli więc Syn was wyswobodzi, prawdziwie wolnymi będziecie”.

Najbardziej wolna Osoba, którą możesz sobie wyobrazić utraciła swobodę, opustoszyła się, dostosowała się, poddała się, została związana i przybita do krzyża, żebyś TY mógł Jemu zaufać.

 

author image
Aleksander Nezamutdinov - wikariusz wspólnoty Chrystusa Zbawiciela w Krakowie. Student Seminarium Ewangelicko-Reformowanego w Kijowie. Interesuje się historią Kościoła, Protestantyzmu, Austro-Węgier, Galicji oraz Krakowa. Zafascynowany slawistyką, lubi czytać i słuchać jazzu i bossa novy.